Już w pierwszych miesiącach 1945 roku do Krakowa wracali nieliczni ocaleni z Zagłady Żydzi, szacuje się, że
przeżyło ok. 10 procent przedwojennej ludności żydowskiej miasta. Wśród powracających były osoby religijne,
które próbowały przywrócić tradycję wspólnych nabożeństw w jednej z lokalnych synagog. W sobotę, 11
sierpnia 1945 roku, grupa krakowskich Żydów modliła się w synagodze Kupa (pomiędzy ulicami Warschauera i
Miodową). Obok odbywał się uliczny targ wokół Placu Nowego nazywany powszechnie Tandetą. Podczas
porannej modlitwy, najprawdopodobniej na skutek prowokacji lub antysemickich pogłosek, tłum zebrany na
Kazimierzu zaatakował zebranych w synagodze Żydów. Następnie antysemickie ataki rozprzestrzeniły się na
ulicach Kazimierza, a ich celem stali się lokalni Żydzi i miejsca z nimi związane − synagogi, lokale instytucji
żydowskich i prywatne mieszkania. W ciągu kilkugodzinnych wydarzeń określanych jako pogrom, zamordowana
została co najmniej jedna osoba, kilkadziesiąt osób było rannych. Atak na Żydów krakowskich był jednym z
zajść antyżydowskich w powojennej Polsce, które przyczyniły się do poczucia zagrożenia i często decyzji o
emigracji.
W tym roku mija 70. rocznica pogromu w Krakowie. Po raz pierwszy wydarzeniom upamiętniającym rocznicę
towarzyszyć będzie wspólna modlitwa chrześcijan i Żydów w synagodze Kupa (wezmą w niej udział m.in.: naczelny
rabin Krakowa, proboszcz rzymskokatolickiej parafii pw. św. Katarzyny
Aleksandryjskiej i proboszcz parafii ewangelicko-augsburskiej).
Po uroczystości delegacja Klubu „Przymierze” złoży kwiaty na placu
Wolnica – tam, gdzie zginęła Róża Berger.
Dzień wcześniej – w poniedziałek, 10 sierpnia, o godz. 18.30 – grupa
chętnych odwiedzi teren b. obozu w Płaszowie, aby się tam
pomodlić/medytować zgodnie z własną tradycją religijną (początek przy
pomniku upamiętniającym zagładę Żydów).